jak wczoraj an was patrzylam to stwierdziłam że wy idealnie do siebie pasujecie więc Jess przestan miec watpliwości powiedziął przekonywujaco co tam mu napisałas spytala.
on chce sie dzisiaj spotkac, oczywiście zgodziam się i jak ja mam mu ne ufac on jest taki kochany powiedziła i szczerze uśmiechneła sie do koleżanki. [/b]
Jess własnie sobie przypomniałam że miął dzisija przyjść gość od kablówki [] musze leciec do domu to do zobaczynia innym razem pa powiedziła i poszła do domu.
Talan wkońcu doszedł do domu Jessici zadzwonił do drzwi i czekał niestety nikt mu nie otwerał co jest pomyśłal za długo mnie nie bylo pewnie gdzies wyszła pomyśła i postanowił zadzwonic.... po nie udanej próbie dodzwonienia się Talan położył kwiaty na wycieraczce i troche zederwowany postanowił pójśc i ochłonąć na plazy.
Jess obudziła się o kurcze Talan miał przyjść pomyśła i szybko chwyciła za telefon zobaczyła ze do niej dzwonił przyczytała smsa zrobiło jej się głupio szybko do niego zadzwoniła.
Jessica siedziła sama w domu ciekawe co takiego ważnego ma Talan że nie może spędzić ze mmna walentynek pomyślała smutna , stwierdziła ze zadzwoni do Alex bo wie że ona zawsze siedzi w ten dzień w domu chyba ze cos się zmieniło pomyślała niedowierzając.
JEss wróciła do domu , jej pies skoczył na nią i zaczął szczekac na powitanie nie szczekaj prosze, głowa mi pęka powiedziała i w tym czasie za roku wyszedł jej brat oj kac gigant widze, mało przyjemna sprawa powiedział i poszedł śmiejac się , a Jess poszła sie położyć.
Jess wróciła do domu byla bardzo wkurzona, nawet nie miała ochoty plakać jak mogłam byc tak naiwan pomyślala tacy ludzie sie nie zmieniają, czemu nie posłuchałam innych pomyślał i poszła do swojego pokoju.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach